Osiedle Słoneczny Dom w Lublinie

Wisienka

Czy jest jakaś szansa na zamianę żwiru na placu zabaw na trawę? I ogrodzenie go przed psami?

Domingez · Wysłany: Wto 8:41, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ja mam pytanko do KSJ. Kiedy planują posprzątanie trawników koło Fulmana 5a bo co tam się dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. Kiepy i psie kupy niedługo trawnika nie będzie widać.A pana odpowiedzialnego za teren wcale nie widać. Chyba że on pracuje tak ((Zarobić a się nie narobić))

olka · Wysłany: Wto 9:13, 23 Mar 2010 Temat postu:

Ten plac zabaw to tez obraz nedzy i rozpaczy. Na srodku wylazl olbrzymi kamien. Trzeba sie modlic, zeby jakies dziecko akurat na niego sie nie przewrocilo i nie rozbilo glowy.

Wisienka · Wysłany: Wto 10:18, 23 Mar 2010 Temat postu:

Wywieźć żwir i posiać trawę. To takie trudne?

Hallatil · Wysłany: Wto 19:06, 23 Mar 2010 Temat postu:

żwir i trawa to nie jest chyba dobry pomysł, ta posiana trawa nie bedzie miała nawet prawa wyrosnąć bo dzieci ją stratują, a nawet jak wyrośnie to też wydepczą, najlepiej przywieźć ze 2 wywrotki piasku i już.

Co do sprzątania pod blokami to na Słomkowskiego ktoś tam coś zamiatał, ale pod moim oknem pełno kiepów, papierków i psich kupek...

A wygodna Pani co wyprowadza psa pod sam blok zostanie najpierw ostrzeżona, a później...

Wisienka · Wysłany: Śro 9:02, 24 Mar 2010 Temat postu:

Na placach zabaw na Nałkowskich rośnie trawa i ma się dobrze. Ale pewnie, że lepszy piasek niż żwir. Mogliby też zrobić drugi plac bo na tyle dzieciaków ten jeden to jakaś kpina.
A co do psich kup, to po zimie mamy taki krajobraz, że z butów wyrywa. Śnieg stopniał i odkrył miliony różnokolorowych "atrakcji". Czasem mam wrażenie, że ludzie wyprowadzają tu słonie. Zeby było śmieszniej, najbardziej nawalone jest pod tabliczką o zakazie wyprowadzania psów na trawniki. Szkoda, że zwyczaj sprzątania po czworonogach się u nas tak ciężko przyjmuje...

joannaa · Wysłany: Śro 9:36, 24 Mar 2010 Temat postu:

Plac zabaw to ważne miejsce dla mieszkańców z małymi dziećmi. Powinien on być czysty, bezpieczny i dostępny dla tych mieszkańców którzy zapłacili za jego wybudowanie i płacą za utrzymanie tego miejsca.
Dzieci powinny bawić się na tym placu a nie NA ULICY MIĘDZY AUTAMI LUB NA PATIO NA TRAWNIKACH ITD!

Wisienka · Wysłany: Śro 11:02, 24 Mar 2010 Temat postu:

A kto nadzoruje place zabaw? Może można gdzieś zgłosić ten żwir (i ogrodzenie przy okazji). Chętnie się pofatyguję, tylko nie bardzo wiem gdzie.

olka · Wysłany: Śro 11:05, 24 Mar 2010 Temat postu:

Jest wiele placow zabaw na ktorych rosnie trawa i dobrze to funkcjonuje. Problem tylko, ze trzeba jej dac czas aby porzadnie urosła. Wg mnie kamyki to koszmar, bo dzieci nimi rzucaja a upadki sa bolesne. Piach tez nie jest zbyt dobrym rozwiazaniem, bo potem wszedzie go pelno.

Joanna · Wysłany: Śro 15:30, 24 Mar 2010 Temat postu:

jaceko · Wysłany: Śro 15:54, 24 Mar 2010 Temat postu:

Dawno nie byłem na Fulmana ale macie tam chyba sporo miejsca żeby np. go ogrodzić.
Więcej info o placach zabaw tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

aga · Wysłany: Śro 21:26, 24 Mar 2010 Temat postu:

byłam kiedyś na takim placu zabaw w puławach (na ulicy leśnej), który jest wyłożony taką specjalną grubą gąbką.
rewelacja, nawet upadek z drabinek jest dobrze amortyzowany, poza tym nie robią się kałuże i wygląda bardzo estetycznie.
moze zainteresować się czymś takim?

a swoją drogą to kiedy będzie drugi obiecany plac zabaw?

na osiedlu jest dużo młodych ludzi i sporo dzieciaków, a one muszą się gdzieś bawić, w końcu my też kiedyś byliśmy mali (jedni dawniej inni całkiem niedawno Wink

)

weźcie moi drodzy pod uwagę, że nić tak nie wpływa na głupoty robione przez dzieci jak zwyczajna nuda.

a co do ścisłej selekcji dzieci na obecnym placu zabaw - jak przyjdzie dziecko np. z 8 do kolegi z 7, to co? kolega z 7 będzie się bawił na placu, a ten z 8 stał za ogrodzeniem?
przecież cała frajda dla dzieci polega na tym, żeby bawić się razem.

idąc tym tokiem rozumowania - jak ludzie chodzą na spacery nad zalew przez teren naszej wspólnoty (a chodzą, i dobrze) - to mamy szlaban postawić i opłaty pobierać?
a jak komuś się nie podoba, to zawsze może sobie pójść dookoła, ulicą nałkowskich, bo to droga publiczna i dostępna dla każdego.

apeluję o niepopadanie w paranoję Idea

a wszelkie akty wandalizmu należy bezdyskusyjnie ukrócać w zarodku, to oczywiste.
oczywistym jest także, że ze wszystkiego należy korzystać w sposób nie uprzykrzający życia sąsiadom Cool

jaceko · Wysłany: Czw 8:03, 25 Mar 2010 Temat postu:

Ja widziałem też podobne podłoże - jakby spieniona guma, a ogrodzenie powinno służyć raczej do powstrzymania (aspekt psychologiczny) przed robieniem z tego toalety dla psów, niż do selekcji ludzi Smile

joannaa · Wysłany: Czw 9:37, 25 Mar 2010 Temat postu:

Joanno jesteś chyba w błędzie co do własności tego placu zabaw. Mieszkańcu Fulmana 1 i 3 także w aktach notarialnych mają wpisane prawo do tego placu tak jak mieszkańcy z 5 mają prawo do parkingu za 1. Proszę to sprawdzić. Tabliczka przed placem jest chyba nieścisła co do użytkowników placu.

Joanna · Wysłany: Czw 10:13, 25 Mar 2010 Temat postu:

Możliwe, że jeszcze 1 i 3 jest współwłaścicielem. I tak wszystkie dzieci tam się bawią, bo nie ma nic innego na osiedlu. Miał być jeszcze jeden plac zabaw, ale od paru lat nic się nie zmienia i pozostaje cały czas ten jeden placyk.
Jak się wspólnoty zechcą zrzucić na wymianę podłoża na placu zabaw, to nic nie stoi na przeszkodzie, by je wymienić na bardziej przyjazne dzieciom.