Osiedle Słoneczny Dom w Lublinie

Gość

Ludzie, czy wy musicie wiecznie zagracać te klatki??? Nie dosyć że jest wąsko, to jeszcze każdy zostawia co tylko mu się podoba. Wózki, plastikowe wozidełka dla dzieci, sanki i inne rzeczy. Czy to wąskie przejście obok skrzynek to wg niektórych z was wózkownia???

[link widoczny dla zalogowanych]

W sezonie letnim można spotkac 8-9 wózków, rowerki itp. Moim zdaniem trochę przegięcie... Ja rozumiem że komuś może być ciężko wnosić i znosić po schodach wózek. Ok, ale dlaczego nie można zostawiać tego szmelu w korytarzu w piwnicy? jest tam znacznie więcej miejsca, zdecydowanie mniej by przeszkadzał a w dodatku też można wejść i wyjść dołem i nie targać się po schodach. Ale po co, niech sobie ludzie fruwają. Powyższe zdjęcie przedstawia jeden z wielu przypadków czyjejś BEZCZELNOŚCI, TOTALNEGO CHAMSTWA I OLEWCZEGO STOSUNKU DO SĄSIADÓW. Te sanki były tak ciężkie, że nie można ich było zabrać do domu, mało tego, były tak ciężkie, że nie dało się ich nawet oprzeć o ścianę!!! Niestety, ale widać jak na dłoni, że niektórym zostały nawyki wprost z rodzinnej wiochy, gdzie przed chałupą zostawiało się wszystko co się chciało...

asia

Oj widac, ze nie masz dzieci Confused

1234

tu nie chodzi o to czy ktoś ma dzieci czy nie, tylko o odrobinę kultury. To ze kogoś Bozia obdarowała, nie oznacza że ma się nie liczyć z innymi. Kto tak podstawia rzeczy na samym środku? A jak ktoś bezdzietny chce przejść z zakupami to co, nie należy mu sie trochę miejsca? Jest jakiś gorszy? Wiocha i słoma wystająca z butów przeważa... niestety.

asia

Nie mozna tak generalizowac. Akurat z tym przypadkiem, ze sanki powinny stac dalej sie zgadzam, ale ogolnie to naprawde jest ciezko z dzieckiem tachac jeszcze wozek na gore albo w dol

Na szczescie u nas w klatce nie ma tego problemu

1234

jaceko

[link widoczny dla zalogowanych]

aga

rzeczywiście wspólne ciągi komunikacyjne powinny umożliwiać swobodne przemieszczanie, ewakuację i dostęp służb ratowniczych.
zrozumiałe jest niezadowolenie sąsiadów z powodu ciągłego zagracenia klatki schodowej - ani to ładne, ani porządne.
ale też nie mozna popadać w paranoję - jeśli ktoś zostawi na chwilę wózek czy sanki, to dziury w niebie nie będzie.
jak przeszkadza przejść czy wnieść zakupy - to po prostu przestaw.
jak ktoś robi sobie stałe składowisko - zwróć uwagę.
mieszkasz, płacisz - masz prawo.

Hallatil

Joanna

Ja bym jeszcze dodała wystawianie śmieci na klatkę schodową, co uskutecznia mój sąsiad Evil or Very Mad

asia

Ja tylko nie rozumiem dlaczego wiele problemow jest oawianych na forum zamiast zalatwiac sprawe z sasiadami. Jakby ludzie ust nie mieli

kasiad-s

Szkoda że o wózkowni pomyśleli dopiero w ostatnich blokach na Woronieckiego. Jak bym ją miała na klatce na pewno bym tam wstawiła wózek, ale skoro jej nie ma....
Autorowi tekstu, życzę mnogiego potomstwa lub odrobinę empatii. Swoją drogą faktycznie można porozmawiać z sąsiadem jak jest cos nie tak- tylko że łatwiej tak anonimowo bo w 4 oczy to0 wstyd.

jaceko

No, pewnie trochę wstyd tłumaczyć dorosłemu człowiekowi jak powinien się zachowywać.
Mam zwracać uwagę żeby nie zostawiali wózków czy śmieci na klatce na całe dnie? (nie mówię tu o okazjonalnych sprawach).
Uczyć że nie zostawia się butów na klatce i nie zastawia całej szerokości chodnika samochodem oraz że trzeba zamykać drzwi na klatkę bo po to jest domofon?
Można przykładów mnożyć, ale wydaje mi się że jesteśmy dorośli a empatia powinna działać w obie strony.
Moja wygoda, tak jak wolność kończy się tam gdzie zaczyna cudza.

1234

Trochę empatii to bym sobie życzył ze strony tych mnogo obdarzonych. Tu nie chodzi o wózeczek pozostawiony gdzieś z boku w jakiś kulturalny sposób, tylko o perfidne i wręcz bezczelne zagracanie. Bywało że ktoś mając za mało miejsca pomiędzy innymi wózkami, "parkował" spacerówkę w poprzek zamiast ją chociaż złożyć. To jest normalne? Ktoś tu mówi o zrozumieniu dla innych??? Żenujące. A co z rozwiązaniem podanym przez autora wątku? Korytarz w piwnicy wolny, większy i mniej uczęszczany. Po schodach też nie trzeba nic nosić, więc w czym problem?

1234

aga

ooooo, moooooożna, np. w naszym bloku występuje u części mieszkańców oraz właścicieli miejsc garażowych i garaży z innych bloków totalna i nototryczna odporność na wiedzę w zakresie zamykania drzwi do piwnic i garaży, o bramie wyjazdowej nie wpomnę Evil or Very Mad

to doprawdy bardzo trudne opanować używanie klucza i pilota Evil or Very Mad