Osiedle Słoneczny Dom w Lublinie

Adam · Wysłany: Nie 7:06, 21 Mar 2010 Temat postu: Zebranie 2010

27.03. zaplanowano zebranie i dostaliśmy do skrzyneczek między innymi rozliczenie roku ubiegłego. Czy tylko mi się wydaje że jest coś nie tak? Zaczynamy płacić za remonty które powinny być wykonane przez dewelopera w ramach gwarancji, lub powinna jemu być wystawiona faktura za te naprawy. A tymczasem nasz zarządca spolegliwy wobec Mak Domu bardzo chętnie chciałby nas obciążać za niedoróbki, mało tego: na żądanie Mak Domu chce przyjmować faktury za remonty chodników - podobno rozjechanych przez nas. Ktoś tu zapomniał że nie ma żadnego zakazu postoju - więc teoretycznie parkować można, jest jedynie zakaz ruchu, który i tak nie jest respektowany - ale tutaj AdBud już nic z tym nie robi.
Piękna tabelka rozliczeniowa z zawiadomienia pokazuje kolosalne koszty utrzymania czystości. Utrzymanie zieleni? Której, jakieś drzewko mamy? Trawa? Konserwacja bieżąca i remonty obce 5500zł? A co z gwarancją? Czemu nasz zarządca nie walczy o naprawy niedoróbek? Remonty obce 3300zł?! Nowe bloki, stare usterki i jeszcze sprytnie przerzucają na nas koszty napraw, których i tak nie było, chyba, że miejscowe pomalowanie zagrzybiałych, popękanych i przeciekających ścian w garażach kosztowało 8000zł Wykonanie siatek kominowych 650zł - kominiarze odebrali blok bez siatek? Czy może one powypadały bo były źle zamocowane? To nie powinno mieć znaczenia, bo i to powinien Mak Dom naprawić. NIE PODOBASZ MI SIĘ ZARZĄDCO!!!

asia · Wysłany: Nie 9:22, 21 Mar 2010 Temat postu:

Adam u nas tez n8e bylo siatek czy tam kratek i kupowalismy je sami.

Joanna · Wysłany: Nie 11:39, 21 Mar 2010 Temat postu:

Bo tak to w praktyce Adam wygląda. Niewyegzekwowanie naprawy usterek od developera skutkuje potem ich naprawą z kieszeni lokatorów. Część usterek wiadomo, że musi być wykonywana na bieżąco, żeby stanu nieruchomości nie pogarszać, ale za taką fakturę to powinnien płacić developer a nie wspólnota.
Od 2006 czyli daty generalnego przeglądu, usterki w 7 nie zostały usunięte.
Na razie Mak-Dom ciągle przesuwa terminy.

jaceko · Wysłany: Pon 14:50, 22 Mar 2010 Temat postu:

Najważniejsze żeby reklamować usterki na piśmie i zbierać dokumentacje. Nic na gębę. Jeżeli zarządca został ustanowiony przez dewelopera to oczywistym jest że takiemu zarządcy nie będzie zależało na awanturowanie się o usterki to może następne bloki dostanie. Proste - prawda? Moja rada - pogonić darmozjadów i wybrać zarząd spośród właścicieli. Zarząd wybierze administratora i będzie sto razy lepiej pilnował interesów Wspólnoty niż zarządca.

Przerabialiśmy wszystko u siebie. Mieliśmy zarządcę narzuconego przez dewelopera - pogoniliśmy po roku. Przez kolejne 2 lata woziliśmy się z reklamacjami z których większość nie została wykonana ALE mamy pełną dokumentację- były przeglądy. Teraz sprawa idzie do sądu co bez dokumentacji nie byłoby możliwe.

Joanna · Wysłany: Pon 21:35, 22 Mar 2010 Temat postu:

Dokumentację mamy i nie odpuszczamy:). Mamy tę świadomość, że potem wszystko będziemy musieli wyremontować za własne pieniądze.
Dlatego też trzeba Ad-Budowi nieustannie patrzeć na ręce, bo będzie próbował obciążyć wspólnoty kosztami usuwania napraw pogwarancyjnych.

jaceko · Wysłany: Wto 8:07, 23 Mar 2010 Temat postu:

Po co Wam zarządca któremu nie ufacie?

olka · Wysłany: Wto 9:09, 23 Mar 2010 Temat postu:

Wszystko prawda, choc niektore argumenty smieszne. Jak jest zakaz ruchu pojazdow w obu kierunkach to jakim cudem te samochody moga parkowac na terenie objetym zakazem. Fruwaja czy co? Jesli chodzi o chodniki to wcale sie nie dziwie, ze Mak Dom nie chce remontowac i nie bedzie remontowal tych rozjezdzonych przez samochody. Podobnie z trawnikami, ktore zrobil na jesieni a teraz wygladaja jak obraz nedzy i rozpaczy. Ludzie z Fulmana 4 tez je niszcza, obserwuje dokladnie. Ludzie zacznijcie dbac o miejsce w ktorym mieszkacie, ja po roku mam ochote z tego osiedla uciec i pewnie to zrobie wlasnie ze wzgledu na glupich, bezmyslnych ludzi,. ktorym na niczym nie zalezy. Przepraszam tych nielicznych, ktorzy dbaja o nasze otoczenie. Jestem, wsciekla, ze akurat tu kupilam mieszkanie, wsciekla na siebie, ze wszystkiego dokladnie nie sprawdzilam i nie obejrzalam. Dobrze, ze nie ma juz sniegu, bo przynajmniej mozna dzwonic po straz miejska jak ktos zaparkuje na trawniku.
Poza tym brawo dla Ad Budu za termin zebrania, tydzien przed swietami, termin chyba nastawiony na to, zeby jak najmniej osob przyszlo.

Joanna · Wysłany: Wto 9:21, 23 Mar 2010 Temat postu:

W sprawie napraw usterek to chodziło mi o budynki mieszkalne. Natomiast jeżeli chodzi o zniszczone trawniki i chodniki, to już nawet nie chce mi się pisać.
Żal patrzeć, co niektórzy mieszkańcy osiedla wyprawiają Rolling Eyes

jaceko · Wysłany: Wto 9:42, 23 Mar 2010 Temat postu:

Nie pojmuję czemu nie weźmiecie spraw we własne ręce tylko psioczycie.

olka · Wysłany: Wto 11:06, 23 Mar 2010 Temat postu:

Co mamy zrobic? Straz Miejska wzywam, kolezanka policjantka zasugerowala mi, ze sa inne sposoby. Hm na to brakuje mi odwagi. Zwracanie uwagi nic nie daje, bo smieja mi sie prosto w nos. Czuja sie bezkarni i nie widza problemu.

jaceko · Wysłany: Wto 11:29, 23 Mar 2010 Temat postu:

Brakuje Wam gospodarza. A najlepszym gospodarzem będziecie Wy - wybierzcie zarząd spośród właścicieli. Myślę że znajdzie się ktoś kto będzie miał pomysł i chęci jak zadbać o Wasze wspólne mienie. W tej chwili pewnie każdy ogląda się na drugiego albo na Ad-Bud - jak w spółdzielni - może kto inny się tym zajmie więc jest jak jest.
Zarząd wybierze sobie administratora który fizycznie będzie wykonywał jego polecenia. Powtarzam - właściciele będą zawsze najlepszymi gospodarzami - niech oni podejmują gospodarskie decyzje. Najmita niech tylko wykonuje polecenia i ewentualnie podpowiada rozwiązania z doświadczenia.

olka · Wysłany: Wto 13:34, 23 Mar 2010 Temat postu:

U nas glowny problem jest taki, ze do wspolnoty naleza trzy bloki i interesy mieszkancow z poszczegolnych blokow niekoniecznie sie pokrywaja. Poza tym sa tacy co wrzeszcza i protestuja dla samej zasady. Czy problem ich dotyczy czy nie zawsze maja cos do pwiedzenia. Jak sobie przypomne poprzednie zebranie to tak jakbym znalazla sie w srodku serialu Alternatywy 4. Jakos nie widze mozliwosci dogadania, chyba lepiej jak ktos z zewnatrz tym balaganem kieruje.

jaceko · Wysłany: Wto 13:55, 23 Mar 2010 Temat postu:

U mnie są 2 bloki, ale żadnych scysji nie ma. Nie powinni rządzić krzykacze tylko większość. Veto już dawno nie działa w Rzeczpospolitej.
Może po prostu brak komuś talentu do zapanowania nad porządkiem na zebraniu albo taki bałagan jest mu na rękę bo zniechęca do przychodzenia na zebrania - przemyślcie to. U mnie ostatnie roczne zebranie trwało 2 godziny i mimo trudnych spraw (1 sprawa do sądu i jedna do prokuratury oraz budżet na zieleń) udało nam się wszystko zamknąć bez problemu.
Wszystko może się dobrze ułożyć tylko musicie wybrać po jednej lub 2 rozsądne osoby z każdego bloku. Jak widzisz kierowanie z zewnątrz nie działa dobrze.

asia · Wysłany: Wto 20:37, 23 Mar 2010 Temat postu:

U nas administruje Adbud, ale mamy 4 przedstawicieli klatkowych.
Olka Wy mozecie sadownie sie podzielic, zeby kazdy blok byl oddzielna wspolnota

jaceko · Wysłany: Śro 8:24, 24 Mar 2010 Temat postu:

Oj, nie jest to takie łatwe podział Wspólnoty. [link widoczny dla zalogowanych]