Osiedle Słoneczny Dom w Lublinie

Gość · Wysłany: Pią 18:47, 14 Mar 2008 Temat postu:

I jeszcze po piąte pani "ruda":
Koszty konserwacji są pewnie tak duże bo zapewne tak jak ja nie czekałam aż wykonawca naprawi mi okna i drzwi wejściowe (prosiłam w MAK DOMIE wiele razy o to) tylko dla normalnego życia wzięłam fachowca, zapłaciłam i gotowe. Ale to tak właśnie ma wyglądać??????
Oczywiście nie. Nie tędy droga. Spartaczone drzwi wejściowe do bloku, zapadające sie chodniki i jezdnie, tanie "jednorazowe" przełączniki itd POWINIEN NAPRAWIĆ WYKONAWCA!!!!
Pozdrawiam

mecano · Wysłany: Pią 19:21, 14 Mar 2008 Temat postu:

To znaczy, że KSJ naprawia błędy developpera za nasze pieniądze a nie walczy o nasz interes. Pani Wspołmieszkaniec, chyba dobrze to zrozumiałem?
Jak słusznie ktoś stwierdził jest więcej firm administracyjnych w Lublinie, nie musimy zaraz wybierać Ad-budu.
Co do KSJ jakim prawem mam płacić za sprzatanie i odśnieżanie, ktorego nie było.
A developper bedzie zawsze się migał jak najdłużej, takie ma zbojeckie prawo, niezależnie od zarządcy.
To my jesteśmy właścicielami i nie wolno się oglądać na zarządcę, czy coś przegapił.

Gość · Wysłany: Pią 19:37, 14 Mar 2008 Temat postu:

Proszę pomyśleć.
Tanie i tandetne materiały wykonawcze, partanina, która ciągle prosi sie o naprawy (np drzwi wejściowe) itp to powoduje że zarządca a w konsekwencji my, musimy ponosić tego koszty.
Ale też zapytam z ciekawości: czy ktoś wie - czy KSJ odebrał usunięte usterki od wykonawcy? Czy ktoś z mieszkańców, czyli nas w tym uczestniczy? Czy mieszkańcy wiedzą co sie dzieje z tymi tzw częściami wspólnymi?
Czy okres gwarancji budynków już płynie i np wykonawca gra na zwłokę czyli naszą niekorzyść?
Proszę o odpowiedź bo to chyba ważne przed tym zebraniem.

Gość · Wysłany: Pią 20:24, 14 Mar 2008 Temat postu:

Zwracam sie do "mecano"
Cytuję Pana: "To my jesteśmy właścicielami i nie wolno się oglądać na zarządcę, czy coś przegapił" - ma Pan rację.
Ale ja zapytałam już kiedyś o to trzy osoby wybrane przez nas na zebraniu które nas właśnie w takich sprawach miały nas reprezentować. I co?? - niewiele wiedzą lub nic, bo nie uczestniczą w tych (WAŻNYCH DLA NAS) sprawach. Jedną Panią mogę zrozumieć bo ma "dylemat" kogo właściwie reprezentuje: nas czy wykonawcę. Ale pozostali???
I tak właśnie możemy na kogoś liczyć.
Więc KSJ walcząc o nasze sprawy stał sie niewygodny.
To prawda że trzeba wiele zmienić ale MIESZKAŃCY!!!! W nasze eksploatacyjne sprawy nie może się wciskać wykonawca (niech tylko usunie sumiennie usterki i już).
Bo kupując mieszkanie zachęcał nabywców jak umiał itd. A czy kogoś tak naprawdę uświadomił UCIĄŻLIWOŚCIĄ toru kartingowego??? Mnie nie.
Później wyszło szydło z worka. I co?
Ludzie z toru, z PZMOT-u, czy sąsiedzi z Nałkowskich mówią: "widziały gały co brały"
Przykre...

mecano · Wysłany: Pią 20:43, 14 Mar 2008 Temat postu:

To, że to tandeta i partanina wiedziałem zanim odebrałem mieszkanie (żałuję, że nie w obecności mojego inspektora budowlanego).
Ale przyznam jasno, że nie wiem nic na tematy, ktore Pani porusza. Co do gwarancji budynkow , to wg mnie płynie od momentu odbioru 1 mieszkania w danym bloku. A naturalnym jest, że wykonawca gra na zwłokę.
W tym budowlanym bajzlu jest tak, że całą śmietankę zbiera developper, ktory negocjuje z wykonawcą koszt wybudowania takiego osiedla. Im jest bardziej chytry tym budynki są bardziej tandetne, ale duzy wpływ ma też dozor na budowie (jesli chodzi o BUDIMEX to rzadko trzeźwy), gdzie kradną co się da i w ciągu dnia robią fuchy na lewo.

Poza tym dobrzy budowlańcy są od dawna u Angoli. To kto miał te budynki fachowo wybudować?

I jak ma teraz "biedny developper" wyciagnąć z własnej kieszeni dutki na naprawę tandety, skoro sam takiej tandety chciał i nam ją wcisnął?
Pozdrawiam

mecano · Wysłany: Pią 20:47, 14 Mar 2008 Temat postu:

Widzę, że sie przeskakujemy. Ja zadaję sobie pytanie kto na początku wybrał KSJ i kto dostał za to zryw? Kto decydował, że to był właśnie KSJ? Proszę się zastanowić.

Gość · Wysłany: Pią 21:09, 14 Mar 2008 Temat postu:

Proszę Państwa!
Chcę być dobrze zrozumiana: JEST MI NAPRAWDĘ OBOJĘTNE KTO BĘDZIE NASZYM ADMINISTRATOREM!!!
Mam tylko jeden warunek: Administrator ma dbać o nasze sprawy a nie czuwać nad interesem Dewelopera, wykonawcy itp. bo te interesy są ekonomicznie rozbieżne!!!
I jestem pewna jednego że: KSJ sprawdził się i sprawdza w tym skutecznie w przeciwieństwie do np ADBUDU. Jednym słowem przy braku działania naszych trojga przedstawicieli - zadbał o nasze interesy!!
Ale KSJ też ma swoje, na szczęście mniejsze wady.
Do "mecano" KSJ ponoć wygrał konkurs i dlatego jest u nas.

mecano · Wysłany: Pią 21:12, 14 Mar 2008 Temat postu:

A kto organizował ten konkurs i jury? Nie MAK-DOM?

mecano · Wysłany: Pią 21:22, 14 Mar 2008 Temat postu:

I nie b. zauważyłem jkk dbanie o nasze interesy! Bo wszystko jest robione na odp... się. Albo w ogole. Ale koszty zarządu powyżej 50PLN/m-c!!? Za co?????

Gość · Wysłany: Pią 21:31, 14 Mar 2008 Temat postu:

Dobre pytanie. Proszę przyjść i zapytać o to na zebraniu. Ja nie wiem.
Ale wiem że po scysjach KSJ z wykonawcą - w nowych kilku budynkach będzie administrował "potulny" ADBUD, zaś "niewygodny" KSJ ponoć nie dostał nawet zapytania o swoją ofertę w tej sprawie z MAK DOMU.
I WŁAŚNIE TAK CHYBA ROBI SIĘ PIENIĄDZE - KOSZTEM SKOłOWACONYCH MIESZKAńCóW.
A kto teraz miesza???? Proszę tylko pomyśleć.

Gość · Wysłany: Pią 21:36, 14 Mar 2008 Temat postu:

Do "mecano" moja powyższa odpowiedź dotyczyła poprzedniego pytania Pana.
A co do kosztów to prosze zajrzeć w materiały które dostaliśmy od KSJ

mecano · Wysłany: Pią 21:48, 14 Mar 2008 Temat postu:

Postaram się być na zebraniu. W tej chwili nie jestem zwolennikiem czy przeciwnikiem KSJ czy ADBUD etc. Uważam, że naszym dzisiejszym problemem jest nieznajomość prawa budowlanego (przynajmniej moja) i to, że nie wiem(-y) w jaki sposob możemy załatwić nasze problemy. Dobrze by było poruszyć sprawę w jaki sposob widzimy obronę naszych interesow i kto mogłby nas reprezentować bez opowiadania (na zebraniu) o niedomykających się drzwiach od śmietnika, braku dostatecznego oświetlenia etc.
Pozdrawiam

Gość · Wysłany: Pią 22:34, 14 Mar 2008 Temat postu:

A jeszcze co do pani "ruda52" to już kilka razy popisała się swoja błyskotliwością na innych forach na Fulmana m. in. pod nazwą "ruda5" pewnie to ta sama osóbka. To widać, słychać i czuć że w sposób enigmatyczny (deklarując różne miejsca zamieszkania) stara sie bronić interesów MAK DOMU.

mecano · Wysłany: Pią 22:46, 14 Mar 2008 Temat postu:

mecano · Wysłany: Pią 22:48, 14 Mar 2008 Temat postu:

Wolałbym nikogo nie oskarżać